by Robert Gawliński
Wychował mnie Grochów, Grzesiuk do snu śpiewał mi – I was raised by Grochów, Grzesiuk* was singing me to sleep
Dzika miłość, dzikie wiersze, hipisowskie dni. – Wild love, wild poems, hippie days
Miałem kumpla z piaskownicy, sprawdzić pragnął się. – I had a childhood friend, he wanted to test himself.
W listach z Legii Cudoziemskiej pisał później, że – Later, he wrote in his letters from French Foreign Legion that
Smutno dziś do nieba iść, smutno dziś do nieba iść. – It is sad to go to heaven today, it is sad to go to heaven today.
W telewizji dziś widziałem Jeruzalem w ogniu walk. – Today on the tv I saw Jerusalem in the fire of the battle.
Młodych chłopców z bronią, mieli po szesnaście lat. – Young boys with guns, they were about sixteen.
A na Manhattanie stosy diamentów cieszą wzrok. – Meanwhile in Manhattan, piles of diamonds delight the eyesight.
W zachodzącym słońcu jak w Betlejem gwiazdy lśnią. – In the setting sun they shine like the stars in Bethlehem.
Smutno dziś do nieba iść, smutno dziś do nieba iść. – It is sad to go to heaven today, it is sad to go to heaven today.
Tak pragniemy kochać, ale krwawy jest nasz Bóg. – We desire to love so much, but our God is imbrued.
Przeminą religie, lecz zostanie wojny duch. – Religions will be long gone, but the spirit of war will remain.
Czekam więc na rewolucje naszych mądrych głów, – So I’m waiting for a revolution of our wise minds,
Czekam więc na rewolucje naszych serc i dusz. – So I’m waiting for the revolution of our hearts and souls.
Bo smutno dziś do nieba iść, smutno dziś do nieba iść. – Because it is sad to go to heaven today, it is sad to go to heaven today.
Smutno dziś do nieba iść, smutno dziś do nieba iść. – It is sad to go to heaven today, it is sad to go to heaven today.
*Grochów is a district of Warsaw – capital city of Poland
*Gawliński sings about Stanisław Grzesiuk, a Polish singer, songwriter and poet, more on him here